Góry w zimowym klimacie stanowią szczególnie atrakcyjne miejsce pieszych wędrówek. Oczywiście im ładniejsza pogoda, tym piękniejsze widoki. Sudety co roku przyciągają rzeszę turystów, którym nie straszne są zimowe warunki panujące w górach, a którzy szczególnie cenią sobie puste szlaki i dzikie, zimowe pejzaże.
Dolnośląskie góry, z małymi wyjątkami, o których powiemy za chwilę, należą do względnie prostych i niewymagających szczególnego doświadczenia nawet zimą. Najistotniejszy jest tutaj zdrowy rozsądek, odpowiedni sprzęt oraz dokładne sprawdzenie komunikatów pogodowych. O ekwipunku napiszemy w kolejnym artykule, tym razem skupimy się na tym, gdzie najlepiej spędzić czas w górach. Naturalnie mówimy tu o pieszych wędrówkach, albowiem zima dostarcza okazji do innych atrakcji: narty / snowboard czy narty biegowe.
Karkonosze zimą
Choć zimowa turystyka piesza nijak się ma do letniej, to wciąż na Równi pod Śnieżką, można spotkać wielu turystów, a w dobrą pogodę góra odwdzięcza się przepięknym widokiem. Jednak Karkonosze zimą potrafią być zdradliwe. Gęste mgły utrudniające orientację w terenie, silny, porywisty przeszywający mrozem, mogą skutecznie odebrać radość wędrówki, a nawet doprowadzić pobłądzenia.
Wybierając się w Karkonosze, wpierw sprawdźmy prognozę pogody, później zaś wszelkie komunikaty GOPR dotyczące zagrożenia lawinowego https://www.gopr.pl/zagrozenie-lawinowe. Ze względu na zagrożenia lawinami poprowadzono, również w Sudetach, zimowe obejścia szlaków letnich, bądź zupełnie zamknięto pewne szlaki. Pamiętajmy, że do największego zejścia lawiny doszło właśnie w Karkonoszach.
Zamknięte szlaki zimą w Karkonoszach:
– szlak czerwony przez Kocioł Łomniczki do Śląskiego Domu,
– szlak niebieski przez Kocioł Małego Stawu do schroniska Samotnia,
– szlak żółty łączący schronisko Strzecha Akademicka ze Śląską Drogi przez Biały Jar,
– szlak żółty od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Śnieżnych Kotłów
– szlak zielony od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem.
Udając się w Karkonosze, należy koniecznie zaopatrzyć się w raczki, a najlepiej porządne raki – szlaki bywają oblodzone i wymagające.
Masyw Śnieżnika
Masyw Śnieżnika zimą wygląda wprost bajecznie, ale bywa też bardzo zdradliwy. Na dużych przestrzeniach można szybko zgubić orientację – zwłaszcza jak znikąd pojawi się mgła. Przekonali się o tym, całkiem zresztą niedawno uczestnicy obozu sprawnościowego, którzy w trudnych warunkach odłączyli się od grupy i szybko stracili orientację. Dopiero po kilkugodzinnej akcji GOPR, udało się ich zlokalizować. Nie były to zresztą jedyne akcje wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR w tamtych dniach. Wiele szlaków w okolicach Masywu Śnieżnika jest zamknięta z powodu ogromnych ilości zalegającego śniegu. Najpewniej i najbezpieczniej dostać się na Śnieżnik szlakiem z Międzygórza lub Kletna.
Góry zimą dla amatorów
Nie trzeba pchać w bardziej niebezpieczne i zdradliwe rejony Sudetów, by zakosztować górskiego klimatu. Do bezpiecznych zaliczane są Góry Stołowe, Wałbrzyskie, Stołowe czy Bystrzyckie – choć uważać należy wszędzie. Przykładowo w Górach Suchych trafiają się niezwykle strome podejścia, które przy zejściu mogą okazać się karkołomne. Na myśl przychodzi zejście z Waligóry w kierunku schroniska Andrzejówka. Gdy zbocze pokryje się lodem, pokonanie tego krótkiego odcinka, można zaliczyć do sportów ekstremalnych.