W piękną góry zimą powalają swym pięknem, ale gdy tylko pogoda ulegnie załamaniu, potrafią być śmiertelnie niebezpieczne. Szczególnie odczuwalne jest to w przypadku „perły Karkonoszy”, a więc Śnieżki. Jak przygotować się do zdobycia najwyższego szczytu Sudetów?
Zimowa turystyka górska jest odmienna od tej letniej, wymaga większej ostrożności oraz posiadania odpowiedniego sprzętu. Im wyżej położony jest szczyt, tym trudność i potencjalne zagrożenia są większe. O ile na Ślężę czy Wielką Sowę dostaniemy się względnie łatwo, o tyle już w przypadku Masywu Śnieżnika czy Śnieżki może napotkać poważniejsze problemy.
Śnieżka jest bardzo popularnym celem zimowych wędrówek. Szczyt, który latem jest dla każdego, zimą nieprzyjemnie zaskakuje słabiej przygotowanych turystów. Dlatego jeśli nie chcemy podzielić losu słynnego boksera, którego spod Domu Śląskiego musiał zwozić GOPR, a który z tego powodu stał się obiektem niewybrednych żartów w internecie, lepiej dobrze się przygotujmy.
To pogoda w górach rozdaje karty. Jaką prognozę pogody wybrać?
Warunki atmosferyczne powinny być kluczowe przy podejmowaniu decyzji o wędrówce. Zamieć śnieżna jest nieprzyjemna w niższych partiach Sudetów, ale na Śnieżce może stanowić prawdziwe zagrożenie. Podmuchy wiatru przekraczające 100 km/h nie są wówczas rzadkością. Taka prędkość może obalić nawet dorosłą osobę. Oczywiście samo zdobycie szczytu jest możliwe dla wytrawnych turystów, ale nie ma to nic wspólnego z przyjemnością.
Mało kto jednak jest świadomy, jakie warunki panują na górze, gdy rusza z Karpacza. Różnica jest tak kolosalna, że bez rzetelnej prognozy, jest niemożliwością właściwa ocena sytuacji. W Karpaczu może padać marznący deszcz przy minimalnym wietrze, a na szczycie Śnieżki szaleć zamieć z wiatrem o prędkości 80 km/h. W taką pogodę, dochodząc do Domu Śląskiego, najczęściej jest się zupełnie zziębniętym i zniechęconym, nawet by wykonać pamiątkową fotografię. Zresztą przy zerowej widoczności mija się to zupełnie z celem. Takie wędrówki najczęściej kończą się szybkim odwrotem.
Przed decyzją o wyjściu w wysokie partie Karkonoszy należy koniecznie sprawdzić prognozę. Dobrym serwisem ku temu jest https://www.mountain-forecast.com/peaks/Snezka/forecasts/1602. Szczególnie istotnymi informacjami są tu: przewidywane opady, średnia prędkość wiatru oraz odczuwalna temperatura. Pamiętajmy, że prognozy im dalsze, tym mniej dokładne.
Przezorny zawsze ubezpieczony, czyli kilka słów o zimowym szpeju
Na Śnieżkę dobre i sprawdzone ubranie to podstawa. Pisaliśmy już o tym https://turystadolnoslaski.pl/zimowe-wedrowki-zimowy-ekwipunek/. Oprócz tego, że powinna zapewniać komfort cieplny, odzież powinna być również przeciwwiatrowa i przeciwdeszczowa. Szczególnie często na szlaku na Równię pod Śnieżką spotyka się turystów w dżinsach. Jest to, delikatnie mówiąc, nieporozumienie, a mówiąc wprost samobójstwo. Nawet tanie spodnie przeciwdeszczowe założone na normalne spodnie, zagwarantują należny komfort. Na Śnieżkę raki czy czekan potrzebne nie będą, ale kije trekkingowe i/lub raczki, szczególnie te drugie powinny należeć do żelaznego ekwipunku.
Jeśli wyruszamy w trudniejsze warunki, przy znacznym wietrze, niezbędne będą gogle narciarskie, bez nich może być nieprzyjemnie, gdy kawałki zmrożonego śniegu chłoszczą niemiłosiernie twarz, a szczególnie oczy.
Do obowiązkowego ekwipunku koniecznie dołóżmy latarkę czołową oraz naładowany smartfon z zainstalowaną aplikacją „Na ratunek”.
Przed wyruszeniem w drogę, nie zapomnijmy sprawdzić, jakie szlaki są zamknięte z powodu czyhających zagrożeń lawinowych https://kpnmab.pl/ostrzezenia. Ponadto warto wspomnieć o trudnościach w dojeździe na Przełęcz Okraj od strony polskiej, skąd prowadzi szlak na Śnieżkę. Częstokroć droga jest nieprzejezdna lub zakorkowana. Dzieje sie tak zwłaszcza po obfitych opadach śniegu.