Wrocław

Rok 2016 to przełomowy rok dla kolei na Dolnym Śląsku. Większa frekwencja pasażerów, pociągnęła za sobą również większą ilość składów. Ogłoszono przetarg na nowoczesny Tabor, jednocześnie trwa gruntowna renowacja „starych, ale jarych” składów EN57. Dodatkowo mamy coraz bardziej konkretne informację na temat otworzenia nowych połączeń na niegdyś używanych liniach, liniach, na które każdy turysta dolnośląski czeka lata. Niestety, obok tych niewątpliwie bardzo optymistycznych wieści z dolnośląskiego rynku kolejowego, są i te smutne. Na pewno taką informacją jest zamknięcie jednej z najbardziej malowniczych tras kolejowych w Polsce – linię łączącą Jelenią Górę z Lwówkiem Śląski. W tę niedzielę, 11 grudnia 2016, odbędzie się ostatni kurs na tej trasie.

Czernica

Kolej Dolnego Śląska: plany, projekty, inwestycje

Pisaliśmy o planach i projektach otwarcia nowych tras kolejowych na Dolnym Śląsku. Na dzisiaj pewne są następujące inwestycję: trasa Wrocław – Sobótka – Jedlina Zdrój oraz przedłużenie linii Wrocław – Dzierżoniów do Bielawy. Niewiele więcej zaś wiemy o pociągu do Stronia Śląskiego, cisza również panuje w kwestii malowniczej Kolei Izerskiej. Skoro jesteśmy zaś w tamtym rejonach Sudetów, to coraz bliżej jesteśmy ustaleń w sprawie ponownego otwarcia linii do Karpacz. Są bowiem zapowiedzi polityków, co do pełnego zaangażowania się w proces rewitalizacji linii i ponownego otwarcia Kolei Karkonoskiej (śledzić najnowsze wydarzenia możemy na fanpage’u Kolei Karkonoskiej).

Koleje Dolnego Śląska

Na niektórych trasach poprawiono drożność torów, dzięki czemu szybciej dojedziemy do Trzebnicy. Otworzono również most Bielawa Dolna – Horka, co znacznie przyspieszy dojazd z Wrocławia do Berlina. Jednocześnie niemalże na wszystkich liniach na Dolnym Śląsku zwiększyła się liczba dziennych kursów, na niektóre linie, jak na przykład na nowo powstałe połączenie Poznań – Wrocław – Międzylesie skierowane zostaną nowoczesne składy (do tej pory, były to przeważnie mocno wysłużone EN57), Na tej trasie zresztą wciąż poprawiana jest szybkość podróży.

Przewozy Regionalne

„Ostatni Leniwiec” na trasie Jelenia Góra – Lwówek Śląski – Wrocław

Niestety, chyli się ku upadkowi linia z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego. W niedzielę 11 grudnia, będziemy mogli po raz ostatni mieć przyjemność przejechania się pociągiem na tej trasie. Od strony szybkości, z jaką na tej linii jeżdżą obecnie pociągi, jest to przyjemność wątpliwa. Tory na tej trasie są już tak wypaczone, że pociąg jechał na całej 32 kilometrowej nie więcej niż 20 km/h, a gdzieniegdzie znacznie wolniej.

Kolej Sowiogórska

To w tym roku jeszcze się zmieniło na niekorzyść i pociągi notowały ogromne opóźnienia. Przewoźnik, czyli Koleje Dolnośląskie, w końcu skapitulował. „Ostatni Leniwiec” wyruszy w niedzielę o godzinie 9:57 ze stacji Jelenia Góra. Na każdej ze stacji, pociąg będzie robił dłuższe postoje, by wszyscy mogli zrobić pamiątkowe zdjęcie infrastrukturze gasnącej linii.

Wrocław

Kolej Doliny Bobru

A trzeba powiedzieć, że jest to linia wyjątkowa, wiedzie ona bowiem przepiękną Doliną Bobru (Bobertalbahn). Tylko Kolej Sowiogórska może konkurować z linią nr 283, jeśli chodzi o urodę, a i tak, wielu zdecydowanie przyznaje wyższość Kolei Doliny Bobru. Linia ta jest najmłodszą spośród wszystkich karkonoskich. Oddano w 1909 roku. Na jej długości możemy napotkać 3 tunele kolejowe oraz najwyższy most kolejowy nad jeziorem Pilchowickim o długości 135 metrów – wisi on nad wodą na wysokości aż 38 metrów…

Oczywiście, wszyscy wierzą, że pociągi w te piękne zakątki niebawem powrócą, kiedy to się jednak stanie, nie wiadomo…