Rynek Dzierżoniowa

Przybywszy pociągiem do Dzierżoniowa, przeważnie albo od razu wsiadają na rower i mkną w kierunku Pieszyc czy Bielawy, a dalej – Gór Sowich, albo kierują się na przystanek autobusu podmiejskiego, zmierzającego w kierunku Kamionek Górek, albo Bielawy (przystanek Leśny Dworek), czyli w góry. Tymczasem warto poświęcić godzinkę, lub więcej czasu i zwiedzić nieco tę mieścinę. Warto!

Dzierżoniów – trochę zapomniane miasteczko

Na drodze wojewódzkiej nr 382 – między Świdnicą a Ząbkowicami Śląskimi – Dzierżoniów leży niemal doskonale pośrodku. Świdnica ma swoją katedrę, Ząbkowice Śląskie słynne są z Krzywej Wieży – czym wyróżnia się Dzierżoniów Śląski. Wychodząc z pociągu wprost na zaniedbany dworzec, patrząc na okolice, wydawać by się mogło, że zupełnie niczym. Kiedyś znany z niezwykle poważanych, nie tylko w Polsce, zakładów elektronicznych Diora. Niegdyś zakłady dawały pracę wielu ludziom z regionu, w latach 90 Diora przestała istnieć. Podobnie w 1945 przestało istnieć miasteczko Reichenbag.Dzierżoniów

Reichenbag – Rydbach – Dzierżoniów Śląski

Choć teraz pozostały tylko zabudowania, materialne pozostałości, należy mocno podkreślić, że ważnymi mieszkańcami swego czasu Dzierżoniowa byli Żydzi – na tyle, że miasteczko te nazywane było Dolnośląską Jerozolimą. Do dzisiaj uchował się żydowski cmentarz oraz synagoga. W Dzierżoniowa, jak w wielu miejscach na Dolnym Śląsku istniała tu filia obozu koncentracyjnego Gross Rosen, nazwa Sportschule – to więźniowie byli pierwszymi powojennymi obywatelami Rydbachu. Do miasteczka przybywają żydzi, wkrótce jest ich aż 12 tysięcy.Kiełkują plany o dolnośląskim żydowskim osadnictwie. Głównym działaczem jest Jakub Egit.Rynek Dzierżoniowa

Synagoga DzierżoniowaW międzyczasie, w maju 1946 Rydbach przemianowane zostaje na Dzierżoniów Śląski. Niemieccy mieszkańcy są przesiedlani do amerykańskiej i radzieckiej strefy okupacyjnej. Do Dzierżoniowa napływają zaś osadnicy polscy, a przez cały Dolny Śląsk przepływa fala Żydów, którzy szukają drogi do nowo utworzonego państwa Izrael. Mimo takich działaczy jak Jakub Egit, opcja emigracji w końcu wygrywa. W latach 80 w Dzierżoniowie gmina żydowska już właściwie nie istnieje.Dzierżoniów

Smocze miasto miodu

Skąd nazwa Dzierżoniów? Miasteczko to zostało nazwane od nazwiska słynnego pszczelarza ks. Jana Dzierżonia. To dzięki jemu pracy nad pszczołami zrewolucjonizowano hodowlę tych pożytecznych insektów. Była to postać bardzo kontrowersyjna w swoich czasach, choć był księdzem, dwukrotnie poważnie skonfliktował się z klerem. Po raz pierwszy, gdy objawił światu naukowemu idee partenogenezy (dzieworództwa) wśród pszczół, co było nie do przyjęcia przez kościelnych dogmatyków. Drugi raz, gdy w 1870, oficjalnie wystąpił przeciwko właśnie uchwalonemu dogmatowi o nieomylności papieża, za co został ekskomunikowany.

Mimo to ks. Jan Dzierżon był w świecie naukowym szeroko poważany, o czym świadczą liczne ordery oraz tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Monachium.

Jego prochy spoczywają tam, gdzie się narodził w Łowkowicach.

Warto dodać, że drugim patronem miasta jest biblijny św. Jerzy, który przeważnie łączony jest ze smokiem, którego zwykł ujeżdżać na średniowiecznej ikonografii. Stąd też w mieście wytyczona została ścieżka miastoznawcza: Trakt Smoka. Na pewno wkrótce na niego wstąpimy.Rynek Dzierżoniowa

Rynek i Wieża Ratuszowa

Co zwiedzić w Dzierżoniowie? Przede wszystkim Rynek, ładnie odrestaurowany, w licznymi interesującymi kamienicami. Po drodze na Rynek koniecznie należy przyjrzeć się bliżej murom obronnym z XIII wieku.Dzierżoniów Góry Sowie

Z kolei Ratusz, powstały w XV i przebudowany pod koniec XIX wieku kusi turystów nie tylko możliwością zwiedzenia mennicy. Z wieży ratuszowej, na którą wejść może każdy, roztacza się okazały widok. Dzierżoniów Śląski jest bowiem położony niezwykle atrakcyjnie: od północy Masyw Ślęży, od południa pas Gór Sowich i od wschodu wzgórza niemczańskie. Na pewno warto się wdrapać.