kopalnia Złota w Złotym Stoku

Złoty Stok to niewielkie miasteczko położone u podnóża Gór Złotych. Intuicja jest wyraźna: musi gdzieś tu znajdować się kopalnia złota. Tak w istocie jest: pierwsze ślady wydobycia tego drogocennego kruszcu pochodzą jeszcze z lat przed naszą erą, a pierwsza zapisana wzmianka historyczna z 1273 roku. Zapraszamy na niezwykłą wycieczkę w głąb góry.

rycina przedstawiająca kopalnie w Złotym Stoku

Złota historia kopalni

Złoto należało przez dłuższy czas do najbardziej pożądanych substancji. To ono decydowało nie tylko o bogactwie właścicieli kopalń, ale i często całych krain geograficznych. Swego czasu w Złotym Stoku wydobywano prawie 8% całej europejskiej produkcji tego materiału. W tym czasie w miasteczku działało prawie 200 kopalń. Złoto płynące ze Złotego Stoku zasilały skarbce królewskie, ale przede wszystkim skarbiec rodziny Fugerrów, którzy władali tutejszymi kopalniami. Złoto wspomogło również wyprawę Krzysztofa Kolumba, podczas której dokonał on historycznego odkrycia Ameryki.

kopalnia Złota w Złotym Stoku

Gorączka złota

To na złotostockich kopalniach słynny Wit Stwosz pomnożył środki, które otrzymał za stworzenie ołtarza w Kościele Mariackim, jednak prędko wpadł w problemy finansowe, które doprowadziły go do rozpaczliwej próby odzyskania funduszy polegającej na sfałszowaniu weksla jednego z kupca. Występek wielkiego rzeźbiarza prędko wyszedł na jaw. Historia nie skończyła się dlań zbyt dobrze.

kopalnia Złota w Złotym Stoku

Dobre duchy kopalni

Swoją podróż przez historię wydobycia złota w tym miejscu rozpoczynamy od wędrówki po sztolni Gertruda. Nazwa ta pochodzi od żony pewnego górnika, który zaginął po katastrofie w kopalni. Niegdyś złoto było ważniejsze od ludzkiego życia. Skutkowało to nie tylko częstymi wypadkami, ale, jak to miało miejsce w opowiadanej historii, nie liczenie się z ofiarami tych wypadków. Właściciel kopalni nawet nie podjął akcji ratunkowej. Jedynie Gertruda podjęła próbę poszukiwań. Niestety, zaginęła bez wieści w ciemnych korytarzach. Do dziś powtarza się legendę, że zagubiwszy się w długich chodnikach kopalni, warto iść za głuchymi odgłosami stukania. To Gertruda, mówi legenda, błąka się po kopalni, ratując nieszczęśników.

Nie tylko Gertrudę można spotkać, przechadzając się po ciemnych korytarzach. Są jeszcze gnomy, strażnicy kopalń. Dobremu pomogą, złych pokarzą. Spojrzenie w oczy gnoma przynosi spełnienie marzeń, idąc zaś za odgłosami, które wydają, szybko znajdziemy drogę wyjścia z czeluści.

kopalnia Złota w Złotym Stoku, podziemny wagonik

Ściana śmierci

Idąc dalej szybem kopalni docieramy do złowieszczego miejsca, miejsca kaźni dla wielu górników. To tzw. ściana śmierci, tutaj skazywano na śmierć tych, którzy, próbowali zawłaszczyć sobie nieco złota dla siebie. Wsadzano ich ręce do wydrążonych wgłębień i zalewano je betonem. Mroczną część wycieczki kończymy zjazdem kilkumetrową ślizgawką.

Docieramy do końca sztolni Gertrudy, gdzie powstało swego rodzaju muzeum tabliczek informacyjnych. Wśród nich znajdziemy naprawdę kuriozalne okazy, zresztą sami zobaczcie.

kopalnia Złota w Złotym Stoku, muzeum komunikatów

Kolorowy wodospad

Opuszczamy na chwilę podziemia i kierujemy się do Sztolni Czarnej Górnej, położonej w górnej części Złotego Jaru u stóp wielkiego kamieniołomu. Tutaj chwilkę podziwiamy jedyny w Polsce podziemny wodospad.

podziemny wodospad

Woda opada tutaj z łoskotem aż z 8 metrów! Koniec wycieczki wieńczy spektakularny przejazd podziemną kolejką przez częściowo zalany chodnik. Trasa długa na 300 metrów! A oto przedsmak.

Kopalnia złota w Złotym Stoku – dla kogo?

Kopalnia złota, która sukcesywnie powiększa swoją bazę atrakcji to świetna zabawa dla wszystkich. Ale najwięcej frajdy odnajdą tu młodzi poszukiwacze skarbów. Oprócz samej kopalni, znajdziemy tu również Wystawę Minerałów, którego ciekawostką są zachowane (skamieniałe, rzecz jasna) odchody dinozaurów czy Muzeum Techniki. Ale to ledwie początek atrakcji, możemy tu bowiem popróbować swoich sił przy płukaniu złota, zobaczyć, jak się wytwarza papier czerpany. Jest i paintball, podziemny spływ łodzią czy działająca przy Złotym Jarze jedna z najwyższych w Polsce tyrolka (30 metrów nad ziemią musi robić wrażenie!). Całość atrakcji uzupełnia naturalnie odpowiednia baza gastronomiczna. Słowem, warto!

kopalnia Złota w Złotym Stoku